Dziś szybciutko, bo zmęczona jestem, do łóżeczka zmykam, bo dziś była pobudka o 5 rano, zielony szejk (pyszota! zainspirowana Ewelinką, postanowiłam pić codziennie zielonego szejka! :)) o 6 wyjazd do Katowic, a o 7 z Katowic do Rybnika na wolontariat, gdzie to w Rybniku odbyły się dziś
VII Ogólnopolskie Zawody Osób Niepełnosprawnych w Pływaniu
:))
ponad 10 godzin na nogach, ale jestem tak pozytywnie zmęczona, że aż nie jestem w stanie tego opisać!
:)) bycie wolontariuszem, koordynatorem lub kimś innym zaangażowanym w takie cudne przedsięwzięcie sprawia, że serducho rośnie! Mnóstwo roboty, ale uśmiech na twarzach uczestników, na twarzach trenerów i rodzin - bezcenny! I przede wszystkim - promocja zdrowia! Magia! :))
więcej na temat akcji Olimpiad i akcji tutaj
A ja lecę przyłożyć głowę do poduchy i zasnąć jak niemowlak:))
Ach i co ważne! Przekonałam się, że odpowiednie zorganizowanie - przygotowanie sałatki, koktajlu, owoców i warzyw na cały dzień, powstrzymuje od sięgania po serwowane tam na miejscu schabowe z kluskami, serniki i inne niesprzyjające mi jedzenie!
Cuuuuuuuuuuuuuuudnie mi i lekko!!! :))
Kolorowych, cudownych snów! Jutro w kuchni kolejne eksperymenty :))
buuuuuuziaki:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz